2018

Zembrzyce, 29 lipca - 5 sierpnia 2018


sobota, 7 lipca 2012

Słowo a komunikacja

Popołudniowy panel, poświęcony w całości tematowi "Słowo a komunikacja", skłonił wszystkich do rozważań nad znaczeniem SŁOWA w socjologii, psychologii i teologii, w świetle duchowości jedności.

Czym jest słowo w duchowości? Przede wszystkim musimy zauważyć, że duchowość Ruchu Focolari, która rodzi się w odpowiedzi na modlitwę Jezusa "aby wszyscy stanowili jedno", ma od samego początku charakter wspólnotowy. Oznacza to, mówiąc najprościej, że do Boga idziemy razem, że brat nie jest przeszkodą w moim dążeniu do świętości, ale właśnie jej uprzywilejowaną drogą. Tak więc relacja z drugim, oparta na miłości mającej swe jedyne źródło w Bogu, jest niezwykle ważna. A widzieliśmy już, że relacje tworzymy w dużej mierze również poprzez słowa. Chiara stwierdza: 

Bóg, który jest we mnie, który ukształtował moją duszę, który w niej zamieszkuje jako Trójca Święta, jest także w sercach braci. Nie wystarcza więc, abym kochała Go tylko we mnie (...). Moje Niebo jest we mnie i - tak samo jak jest we mnie - jest w duszach braci. I jak kocham je we mnie, zanurzając się w nim, kiedy jestem sama, tak kocham je w bracie, kiedy brat jest przy mnie. 
Nie kocham już więc jedynie milczenia, lecz także słowo, to znaczy łączność między Bogiem we mnie a Bogiem w bracie. A jeśli te dwa Nieba się spotkają, jest tam jedyna Trójca, gdzie ci dwa są jak Ojciec i Syn, a pomiędzy nimi jest Duch Święty.

2 komentarze:

  1. Witam serdecznie wszystkich Mariapolitów w Olsztynie.
    Sercem jestem z Wami,chociaż fizycznie pozostaję w Krakowie.
    Jak bardzo sie ucieszyłam z tej nowej drogi komunikacji między nami.
    Z wielka radością i wzruszeniem czytam krótkie "sprawozdania",które pozwalają mi być z Wami w jedności.
    Pozdrawiam serdecznie i gorąco jak skala na termometrze w Krakowie.
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. W czasach gdy slowa sa jak sztylety, ktore maja zabijac wrogow, czyli tych co mysla inaczej, a ci ktorzy pracuja slowem I sa powolani do przekazywania wiadomosci manipuluja slowem, chce aby moje slowa znaczyly tak-tak nie-nie, czy to za duzo wymagac tego od innych. Dlaczego pozwolilismy na zalanie nas potokiem klamstwa I nawet juz nie chce nam sie wylaczyc tych bzdur, ktorymi nas karmia jedynie sluszne media. Czy tak ma umrzec prawda w naszej komunikacji spolecznej?

    OdpowiedzUsuń