Passa Parola 19.02.2017:
„Uporządkować każdą niejedność”
Przebaczenie, pojednanie, zgoda, pokój, harmonia są owocami jedności.
Tym, co naprawdę buduje jedność jest miłość wzajemna, ponieważ jedność jest pełna i prawdziwa wtedy, kiedy jesteśmy zjednoczeni i Jezus jest obecny między nami.
„Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20).
Gdy nie ma jedności, to powinniśmy przywrócić Jego obecność między nami. A warunkiem koniecznym do tego jest miłość wzajemna.
Gdy Jezus ponownie będzie wśród nas, powróci też jedność.
Jedność jest jak zdrowie. Jak jest ważna zauważamy dopiero wtedy, gdy jej zabraknie.
2018
Zembrzyce, 29 lipca - 5 sierpnia 2018
sobota, 5 sierpnia 2017
piątek, 4 sierpnia 2017
Mariapoli Zembrzyce - dzień piąty
Passa Parola 11.04.2017:
„Z każdej przeszkody uczynić «odskocznię»”
Kto uprawia róże nie mówi nic o kolcach, chociaż one zawsze są obecne.
Podobnie jest w życiu z trudnościami; powinniśmy patrzeć tylko na zwycięstwa. Porażki powinny być bodźcem, by zaczynać od nowa.
Codziennie musimy wspinać się na górę i zdobywać szczyt.
Każdy dzień ma swoje cele i swoje zwycięstwa.
Przeszkoda nie może być powodem do wycofania się, powinna być wyzwaniem i impulsem, by iść naprzód.
Trudność traktowana jako wyzwanie jest zachętą i prawdziwą odskocznią, determinuje nas, by przekraczać nasze ograniczenia.
Obyśmy pod koniec dzisiejszego dnia mogli powiedzieć:
wysiłek się opłacił, żyłem i zwyciężyłem, bo miłowałem.
„Z każdej przeszkody uczynić «odskocznię»”
Kto uprawia róże nie mówi nic o kolcach, chociaż one zawsze są obecne.
Podobnie jest w życiu z trudnościami; powinniśmy patrzeć tylko na zwycięstwa. Porażki powinny być bodźcem, by zaczynać od nowa.
Codziennie musimy wspinać się na górę i zdobywać szczyt.
Każdy dzień ma swoje cele i swoje zwycięstwa.
Przeszkoda nie może być powodem do wycofania się, powinna być wyzwaniem i impulsem, by iść naprzód.
Trudność traktowana jako wyzwanie jest zachętą i prawdziwą odskocznią, determinuje nas, by przekraczać nasze ograniczenia.
Obyśmy pod koniec dzisiejszego dnia mogli powiedzieć:
wysiłek się opłacił, żyłem i zwyciężyłem, bo miłowałem.
czwartek, 3 sierpnia 2017
Mariapoli Zembrzyce - dzień czwarty
Passa Parola 21.04.2017:
„Przetwarzać cierpienie w miłość”
Jak można dokonać tej alchemii przemieniania cierpienia w miłość?
Właściwie jest to bardzo proste:
jest to postawa nieprzerwanego miłowania także w cierpieniu.
Nie przestawać się udzielać z powodu cierpienia, ale w utrapieniach wychodzić poza siebie, by miłować i służyć temu, kto jest obok nas.
Albo inaczej: znosić cierpienie ofiarowując je Bogu.
To nas wzmacnia i uzdalnia do przetwarzania takich sytuacji,
choćby nie wiem jak były bolesne.
To, co uczyniliśmy z poświęceniem, świadczy o naszej wierze
i utwierdza nas w miłości.
Ten, kto miłuje w cierpieniu, żyje w radości i uczy się umierać
i zmartwychwstawać.
„Przetwarzać cierpienie w miłość”
Jak można dokonać tej alchemii przemieniania cierpienia w miłość?
Właściwie jest to bardzo proste:
jest to postawa nieprzerwanego miłowania także w cierpieniu.
Nie przestawać się udzielać z powodu cierpienia, ale w utrapieniach wychodzić poza siebie, by miłować i służyć temu, kto jest obok nas.
Albo inaczej: znosić cierpienie ofiarowując je Bogu.
To nas wzmacnia i uzdalnia do przetwarzania takich sytuacji,
choćby nie wiem jak były bolesne.
To, co uczyniliśmy z poświęceniem, świadczy o naszej wierze
i utwierdza nas w miłości.
Ten, kto miłuje w cierpieniu, żyje w radości i uczy się umierać
i zmartwychwstawać.
środa, 2 sierpnia 2017
Mariapoli Zembrzyce - dzień trzeci
Passa Parola 30.05.2017:
„Każdego brata widzieć jako dar”
„Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra”
(Rz 8, 28).
Łatwo jest uznać, że brat jest darem, kiedy czyni dla nas coś dobrego,
kiedy ofiaruje nam całe dobro, jakie posiada.
Ale kiedy wyrządza nam zło, jak może być darem?
Jeśli brat sprawia w jakikolwiek sposób, że cierpisz, to cierpienie to jest dla ciebie krzyżem, a krzyż jest powodem uświęcenia. I to jest darem.
To nie przeszkadza nam ujawniać zło i bronić się przed niesprawiedliwością, ale pozwala nam wykorzystać każdą chwilę naszego życia, by wydobyć dobro ukryte we wszystkim.
Życie samo w sobie zawsze jest darem, tak w chwilach radosnych jak
i smutnych. I wszystko współdziała dla naszego dobra, jeśli rozumiemy, że miłość Boga zakrywa wszystko. Miłość Boga uszlachetnia męczeństwo, prześladowania, niezrozumienie i niesłuszne oskarżenia.
Z tego punktu widzenia brat zawsze jest dla nas darem.
„Każdego brata widzieć jako dar”
„Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra”
(Rz 8, 28).
Łatwo jest uznać, że brat jest darem, kiedy czyni dla nas coś dobrego,
kiedy ofiaruje nam całe dobro, jakie posiada.
Ale kiedy wyrządza nam zło, jak może być darem?
Jeśli brat sprawia w jakikolwiek sposób, że cierpisz, to cierpienie to jest dla ciebie krzyżem, a krzyż jest powodem uświęcenia. I to jest darem.
To nie przeszkadza nam ujawniać zło i bronić się przed niesprawiedliwością, ale pozwala nam wykorzystać każdą chwilę naszego życia, by wydobyć dobro ukryte we wszystkim.
Życie samo w sobie zawsze jest darem, tak w chwilach radosnych jak
i smutnych. I wszystko współdziała dla naszego dobra, jeśli rozumiemy, że miłość Boga zakrywa wszystko. Miłość Boga uszlachetnia męczeństwo, prześladowania, niezrozumienie i niesłuszne oskarżenia.
Z tego punktu widzenia brat zawsze jest dla nas darem.
Mariapoli Zembrzyce - dzień drugi
Passa Parola16.04.2017:
„Zanosić wszystkim radość”
Kto rozdaje radość potęguje ją we własnym sercu. Tak dzielenie się własnymi radościami, jak i rozdawanie ich tym, którzy są wokół nas sprawia, że na pewno będziemy zbierać to, co posialiśmy.
Radość niesie ze sobą pokój, zadowolenie oraz zdrowie.
Ale nie należy mylić radości z euforią. Euforia upaja i odbiera przytomność umysłu, podczas gdy radość przynosi pogodę i równowagę duchową.
Dawać innym radość to miłować podwójnie, bo raduje się i ciało
i dusza.
Rozdawać radość jest jakby się miłowało samego siebie, bo jak mówi piosenka Viniciusa de Moraes: „Lepiej się cieszyć niż smucić, bo radość jest najlepszą rzeczą jaka może być; jest światłem dla ducha”.
„Zanosić wszystkim radość”
Kto rozdaje radość potęguje ją we własnym sercu. Tak dzielenie się własnymi radościami, jak i rozdawanie ich tym, którzy są wokół nas sprawia, że na pewno będziemy zbierać to, co posialiśmy.
Radość niesie ze sobą pokój, zadowolenie oraz zdrowie.
Ale nie należy mylić radości z euforią. Euforia upaja i odbiera przytomność umysłu, podczas gdy radość przynosi pogodę i równowagę duchową.
Dawać innym radość to miłować podwójnie, bo raduje się i ciało
i dusza.
Rozdawać radość jest jakby się miłowało samego siebie, bo jak mówi piosenka Viniciusa de Moraes: „Lepiej się cieszyć niż smucić, bo radość jest najlepszą rzeczą jaka może być; jest światłem dla ducha”.
wtorek, 1 sierpnia 2017
Mariapoli Zembrzyce - dzień pierwszy
Passa Parola 15.01.2017:
„Nie przepuścić żadnej okazji, by kochać”
„Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny” (Mt 25, 13).
Na końcu życia będziemy pytani tylko o to, ile kochaliśmy,
dlatego w miłości powinniśmy być czujni i pytać samych siebie,
czy wykorzystujemy każdą okazję, by kochać.
Nie narażajmy się na to, żeby przez całą wieczność żałować,
że nie kochaliśmy; nie będziemy mogli już tego odwrócić.
Okazję, by zacząć od nowa, mamy teraz, w chwili obecnej. Każda chwila życia jest jedyną i niepowtarzalną okazją,
by żyć miłością, by być miłością.
„Nie przepuścić żadnej okazji, by kochać”
„Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny” (Mt 25, 13).
Na końcu życia będziemy pytani tylko o to, ile kochaliśmy,
dlatego w miłości powinniśmy być czujni i pytać samych siebie,
czy wykorzystujemy każdą okazję, by kochać.
Nie narażajmy się na to, żeby przez całą wieczność żałować,
że nie kochaliśmy; nie będziemy mogli już tego odwrócić.
Okazję, by zacząć od nowa, mamy teraz, w chwili obecnej. Każda chwila życia jest jedyną i niepowtarzalną okazją,
by żyć miłością, by być miłością.
Mariapoli Zembrzyce - przyjazd
W niedzielę wieczorem rozpoczęło się kolejne w Zembrzycach Mariapoli Wakacje. Aby ruch na Mariapoli odbywał się płynnie przypomnieliśmy sobie znaczenie i nowe znaczenie niektórych znaków drogowych: patrz poniżej:)
środa, 26 lipca 2017
Mariapoli 2017 - dzień IV
Ostatni dzień Mariapoli
rozpoczęliśmy Mszą świętą. Jej oprawa muzyczna, liczni kapłani przy ołtarzu,
homilia sprawiły, że to spotkanie z Jezusem w Eucharystii stało się pieczęcią
wszystkich postanowień poczynionych w czasie rekolekcji.
Po mszy kolejne
rozważanie, tym razem Chiara, która odpowiadała na pytania młodych dotyczące
cierpienia.
Wiele konkretnych
wskazówek jak rozpoznawać Jezusa opuszczonego w cierpieniu.
Podejmujemy też kolejny
krok w miłości do Jezusa opuszczonego: „Przygotować święto Jezusowi
Opuszczonemu”.
Ostatnia cześć naszego
Mariapoli to okazja do podzielenia się przeżyciami z tych dni spędzonych razem.
Głęboka komunia, która porusza najdelikatniejsze struny dusz dotkniętych
działaniem łaski. Wdzięczność, radość, odkrycia, postanowienia - z tym wracamy
do naszych domów, żeby tam gdzie jesteśmy być żywą Ewangelią, być tymi, którzy
obejmują każde cierpienie, abyśmy byli
jedno, aby świat uwierzył.
Mariapoli 2017 - dzień III
W kolejnym dniu Mariapoli
podejmujemy III krok w miłości do Jezusa opuszczonego: „Nazwać Go po Imieniu”.
Dzień rozpoczynamy od drugiej części tematu Emmaus Jezus opuszczony: okno Boga – okno ludzkości. Jeden z fragmentów: „Chodzi o to, by kochać te osoby „do tego stopnia, by doprowadzić je do Boga,
by włączyć je w tę rewolucję miłości, w nasz Ideał”… Jezus opuszczony uczy nas budować
jedność ze wszystkimi braćmi.
Dalej
Chiara:
„Nie
mogę bowiem wejść w duszę drugiego, jeśli moja jest bogata. Aby kochać brata,
muszę nieustannie stawać się tak bardzo ubogim w duchu, aby nie posiadać nic
innego jak tylko miłość” .
Taka
postawa wobec każdego bliźniego, zakorzeniona w miłości do Jezusa opuszczonego,
prowadzi do wewnętrznego odnowienia społeczeństwa i odbudowania relacji
braterstwa pomiędzy wszystkimi ludami ziemi, podkreślając szczególną wartość
każdego człowieka. Taka postawa jest w stanie uleczyć rany, które nękają
współczesny świat, świat, w którym Bóg wydaje się bardziej nieobecny niż
kiedykolwiek, zwłaszcza tu na Zachodzie.
Kontynuację stanowią
kolejne doświadczenia, które przedstawiają jak objęcie i ukochanie Jezusa
opuszczonego zmienia osoby, sytuacje, i przynosi radość.
Kolejnym punktem programu
był panel ekspertów na temat cierpienia. Lekarz, psycholog, kapłan, fokolarina
podzielili się swoją wiedzą o różnych aspektach cierpienia, sposobach jego
przeżywania. W drugiej części spotkania z nimi po Mszy świętej i przerwie
obiadowej, uczestnicy Mariapoli mieli możliwość zadawania pytań. Spotkanie
niezwykle cenne, uświadomiło wielu z nas ścisłą zależność między cierpieniem,
zdrowiem fizycznym i duchowym, oraz jak istotną rzeczą jest umiejętne
towarzyszenie w cierpieniu, właściwe przeżycie żałoby.
Ostatnia cześć
popołudniowa to spotkania w grupach, które tym razem były poświecone
przygotowaniu pogodnego wieczoru, stałego elementu każdego Mariapoli, kiedy to
Rodzina bawi się razem. Okazało się, że przez półtorej godziny powstały małe
spektakle, skecze, ballady, rap. Wszystko w atmosferze święta, radości z
gotowością podarowania swoich talentów.
Mariapoli 2017 - dzień II
Kolejny dzień Mariapoli –
letnich rekolekcji Ruchu Focolari upłynął pod hasłem „natychmiast Go ukochać”.
To kolejny krok w rozpoznawaniu w codziennych zdarzeniach obecności Jezusa
opuszczonego i miłości do niego. Poranek rozpoczęło rozważanie, którym była
pierwsza część tematu roku „Jezus opuszczony” przedstawionego przez Marię Voce
prezydent Ruchu Focolari.
Dwie rodziny przedstawiły
swoje świadectwa dotyczące spotkania z Jezusem opuszczonym. Jedno ze świadectw
to historia przyjęcia choroby i jej konsekwencji, jako daru dla całej rodziny.
Daru, który nie jest łatwy do przyjęcia, ale poprzez całkowite zawierzenie
przynosi radość i siłę całej rodzinie.
Mariapoli 2017 – Największa miłość
22-07-2017 w Olsztynie, w Kampusie Uniwersytetu
Warmińsko-Mazurskiego rozpoczęły się letnie rekolekcje Ruchu Focolari pod
hasłem „Największa miłość”.
W spotkaniu uczestniczy ponad dwieście osób z całej
Polski – dorośli, młodzież dzieci. Program rozpoczął się filmem
przedstawiającym blisko osiemdziesięcioletnią historię Ruchu (Dzieła Maryi) na
świecie. W programie przedpołudniowym znalazły się medytacja o Jezusie
Opuszczonym – perle duchowości jedności oraz doświadczenia przeżywania tej
tajemnicy, która prowadzi do nawróceń w rodzinie, do przemiany życia osób
dalekich od Boga.
Uczestnikom zaproponowano podjęcie kolejnych kroków
miłowania Jezusa opuszczonego. Pierwszy z nich to: Chcę Cię dzisiaj oczekiwać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)